fbpx

O seksualności słów kilka, czyli czym ona jest DLA CIEBIE?

Szczerze mówiąc, to o seksualności można by wiele pisać i mówić. Dziś ograniczę się do niezbędnego minimum, ale wiedz, że seksualność człowieka to droga, która dzieje się cały czas, w dodatku wciąż rozkwita (ostatnio robi się coraz więcej miejsca na nią w naszym świecie) i nie mam takiej mocy, by zamknąć ją tylko w tym jednym poście. Ale obiecuję Ci! że postów o seksualności będzie dużo. W ogóle dużo będzie info o seksualności. W różnych miejscach. Dam znać!
Btw, bardzo Ci dziękuję, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodoba Ci się tutaj. Więcej o mnie możesz dowiedzieć się TU. Pisanie to taka forma dzielenia się wiedzą, ale tak poza tym to prowadzę prywatny gabinet online. Jeśli chciałabyś ze mną porozmawiać, to serdecznie Cię zapraszam. Na wizytę możesz umówić się TU. Aha! I jeśli Ci się podoba to co czytasz, daj znać w komentarzu. Możesz też napisać propozycję, o czym chciałabyś poczytać. Albo w mailu, jeśli zależy ci na dyskrecji. Cieszę się, że jesteś! Dzięki!
Dziś głównie będę pisać (obiecuję, że krótko!) o seksualności w kontekście Ciebie i Twojego życia. Ale zanim do tego dojdę, chciałabym przytoczyć kilka fragmentów. A mianowicie – czym w ogóle jest seksualność? Ja znalazłam takie definicje:
Ja bardzo lubię ten:
„W szerokim kontekście w seksualność wpisuje się wiele zachowań, które nie są uwarunkowane biologicznie. Poprzez seksualność ludzie zaspokajają nie tylko popęd płciowy, ale też potrzebę bliskości, zrozumienia, akceptacji i przyjemności. […]
W takim rozumieniu seksualność, która nie sprowadza się tylko do współżycia, jest atrybutem każdego człowieka – niezależnie od wieku, religii, pochodzenia, orientacji czy płci. Należy zatem uznać, że człowiek jest seksualny od początku swojego życia, a seksualność jest jego nieodłączną cechą. Takie rozumienie pozwoli na przyjrzenie się różnym zachowaniom, na pozór zupełnie z seksualnością niezwiązanym, i zauważenie, w jaki sposób wpływają one na kształtowanie się ludzkiej seksualności.”

„Rozwój seksualny dzieci” Karolina Piotrowska.

I jeszcze ten (chociaż tu to w ogóle dobrze byłoby cały rozdział cytować):
„[…] seksualność to całokształt zjawisk w życiu człowieka wynikających z tego, że ma płeć, i związanych z płcią. Ludzie nie postrzegają języka jako zbioru słownikowych definicji, tylko bardziej jako zbiór prototypów i wzorcowych sytuacji, więc możemy przyjąć, że płeć jest w centrum bardzo wielu ludzkich doświadczeń i wszystkie te sytuacje możemy widzieć jako powiązane z seksualnością.”

Autorka również cytuje definicję WHO z dokumentu na temat edukacji seksualnej, dlatego możecie sobie wejść w LINK, pobrać i przeczytać (str.19 – „Seksualność stanowi kluczowy aspekt…” – ale można przejrzeć sobie na spokojnie cały dokument).

„Nowe wychowanie seksualne” – Agnieszka Stein

Zerknij również na ten cytat:
„Seksualność jest cechą, z którą się rodzimy, i choć często tak tego wprost nie nazywamy, to jednak wiemy, że dzieci mają seksualność. Przykładowo, kiedy ludzie spodziewają się dziecka lub wyobrażają sobie, że chcieliby mieć dziecko, to zwykle myślą, że będzie jakiejś płci – a płeć jest jednym z elementów naszej seksualności. Czy tego chcemy, czy nie chcemy, patrzymy na ludzi i na relacje, dostrzegając płeć również u małych dzieci Możemy jedynie robić to mniej lub bardziej świadomie. Więc dla mnie pytanie dotyczy nie tego, OD KIEDY zajmować się seksualności dziecka, tylko czy WARTO to robić ŚWIADOMIE.”

„SEXEDPL. Dorastanie w miłości, bezpieczeństwie i zrozumieniu. Przewodnik dla rodziców” – rozmowa Joanny Okuniewskiej z Agnieszką Stein (str. 18)

I oczywiście nie mogło zabraknąć definicji podręcznikowej:
„Seksualności człowieka […] można przypisać dwie cechy: stałość (choć nie statyczność) i zmienność. Stałość oznacza, że seksualność jest atrybutem każdego człowieka (niezależnie od cech specyficznych, jak wiek, rasa, przynależność do grupy kobiet czy mężczyzn) oraz że pozostaje pod wpływem określonych czynników. Stała jest obecność tych czynników: biologicznych, psychologicznych i społecznych oraz ich funkcje. Zmienność natomiast oznacza, że seksualność człowieka podlega zmianom w cyklu życia. […]”

„Rozwój psychoseksualny człowieka. Kryteria dojrzałości seksualnej” autorstwa Marii Beisert, w: „Seksuologia” red., Lew-Starowicz, Lew-Starowicz, Skrzypulec-Plinta.

Wybrałam dla Ciebie te właśnie cytaty, bo są po pierwsze do siebie podobne, po drugie wzajemnie się uzupełniają i po trzecie, definiują wg mnie właśnie seksualność w myśl pozytywnej, akceptującej i przyjaznej edukacji seksualnej.
No właśnie… i co ty na to? Jak tobie jest z tym? Czy znałaś te definicje? Czy wiesz, jak to jest z tą seksualnością? Czy chciałabyś ją właśnie rozumieć, a nawet czuć tak, jak w powyższych cytatach?
Ja w ogóle przyjmuję jeszcze taką perspektywę, że w zasadzie każdy może mieć również swoją definicję seksualności. Bardziej w takim sensie, że ustala własne granice i zasady poruszania się w tym. Pod warunkiem, że to jest ok dla Ciebie i Twoich bliskich, że nie ranisz siebie ani innych. I nie narzucasz nic nikomu. Przyjmuję też, że te Twoje własne zasady i granice mogą się zmieniać, jeśli tylko tego chcesz (i wciąż: nie naruszasz zasad i granic drugiej osoby). Myślę sobie też, że nie tylko możesz je zmieniać, ale również poszerzyć albo sprawdzić coś na chwilę i potem stwierdzić, że jednak to nie dla Ciebie. I że to jest OK.
Bo moim zadaniem, jako terapeutki, nie jest uczenie Ciebie jednej i słusznej definicji seksualności. Dla mnie te definicje pokazują, że jest to szeroki wachlarz, z którego mogę sobie wybrać, z czym jest mi bliżej w danym momencie. Albo z czym chciałabym by było mi lepiej. Że seksualność to nie tylko seks i pozycje seksualne. Że to także moje ciało i akceptacja mojego ciała. Że to jest płeć i orientacja seksualna – i przyjęcie tego że tak mam, że tak jest i że to jest ok. Że myśli i zachowania to również seksualność. Że moje dojrzewanie to seksualność. Że tworzenie relacji i zdolność do komunikacji z drugim człowiekiem to też jest seksualność. Że moje przekonania to również seksualność. Wyobrażam sobie, że to jest taka siatka, która się łączy z tym wszystkim i wszystko na siebie wzajemnie wpływa. I że siatka każdej z nas może wyglądać inaczej.
Zanim wcisnę ostatnią kropkę w tym poście, chciałabym zostawić dla Ciebie kilka pytań, które pomogą (mam nadzieję!) postawić pierwsze kroki w rozumieniu, czym jest TWOJA własna seksualność. Taka forma „pracy domowej” dla Ciebie.

Czym jest dla mnie seksualność?
Czym jest dla mnie seks?
Jaki przekaz otrzymałam z domu na temat seksu?
Czy rozmawianie o seksualności jest dla mnie proste czy trudne? Dlaczego?
Czy to zależy od tego, z kim o tym rozmawiam?
Czy, w ogólnym rozrachunku, jest zadowolona ze swojego życia intymnego?
Czy chciałabym coś zmienić?
Jeśli tak, to co?

Trzymaj się ciepło.
M.

O MNIE

Nazywam się Milena Miszkiel i jestem psycholożką-seksuolożką. Pracuję w nurcie TSR i wykorzystuję w swojej pracy techniki mindfulness. Wspieram kobiety, które chcą eksplorować i rozwijać swój potencjał seksualny, a także te, które borykają się z trudnościami w sferze seksualnej. Pomagam również uwolnić się od trudnych myśli, emocji i stresu, byś mogła odzyskać balans i równowagę oraz budować pozytywne i intymne relacje z partnerem/partnerką.
(Więcej o mnie)

KONTAKT
Edit Template